Wyzwania dla optymalizacji transportu w branży producentów nawozów

Sezonowość to kolejna z przeszkód, które utrudniają planowanie pracy i sprzedaży w firmach produkcyjnych. Istnieje wiele produktów, które nie cieszą się jednakowym popytem w ciągu całego roku. Prowadzi to do konieczności dostosowania wielkości produkcji w poszczególnych miesiącach do aktualnego zapotrzebowania na danym rynku. Do takich branż należy szeroko rozumiana branża rolnicza — zarówno ta, której głównym produktem są nawozy, jak i ta związana z produkcją maszyn i podzespołów rolniczych.

Nasza styczność z branżą rolniczą była obecna od początku funkcjonowania QLS, ale dotyczyła ona głównie transportu nowych i używanych maszyn rolniczych, zdecydowanie rzadziej uczestniczyliśmy w transporcie nawozów czy materiału siewnego lub zbóż. Dopiero rozmowy z nowym Kontrahentem, zajmującym się produkcją nawozów, pokazała nam z iloma ograniczeniami i utrudnieniami wymagającymi optymalizacji transportu wiąże się dla niego planowanie drogi takich ładunków.

Diagnoza problemu

Wczesną wiosną ubiegłego roku nawiązaliśmy współpracę z firmą operującą na rynku polskim i litewskim, zajmującą się głównie pośrednictwem w handlu nawozami luzem, ale planującą zająć się również sprzedażą nawozów pakowanych. Była to nowa firma, która w lokalnym środowisku nie była postrzegana jako korzyść dla społeczności, a raczej jako napływowy inwestor chcący wykorzystać potencjał regionu dla własnych zysków. Dodatkowym problemem dla naszego Klienta było zapewnienie sobie dostępności pojazdów i płynności dostaw w pikach sezonowych. Szczyty te przypadały w okresie wiosennym i jesiennym, podczas intensyfikacji prac rolnych i nawożenia pól. W pozostałych okresach roku produkcja była niższa i wówczas dostępność samochodów na rynku lokalnym pokrywała zapotrzebowanie tej firmy.

Firma przyjęła model, w którym w pikach sezonowych koncentrowałaby się na sprzedaży nawozu wapiennego luzem, z wykorzystaniem naczep typu wywrotka. Przez pozostały okres roku planowano koncentrować się na pakowaniu nawozów w worki i wysyłaniu go do odbiorców hurtowych oraz do swoich punktów dystrybucyjnych na terenie Polski, z wykorzystaniem naczep typu plandeka/firanka. Naszym zadaniem było ułożenie procesów transportowych tak, żeby firma miała zapewniony całoroczny dostęp do wystarczającej ilości pojazdów, o odpowiedniej zabudowie.

Z analizy przeprowadzonej przez właściciela firmy wynikało, że w tym rejonie Polski gdzie zlokalizowana była siedziba zakładu, często zdarzały się problemy z dostępnością samochodów typu plandeka, natomiast bez problemów były dostępne samochody typu wywrotka. To stanowiło nasz punkt zaczepienia w dopasowaniu modelu transportowego do zapotrzebowania naszego Kontrahenta, jednocześnie dając nam możliwość optymalizacji kosztów transportu. Mając wstępną koncepcję, spotkaliśmy się z trzema największymi przewoźnikami materiałów sypkich, operujących w tym rejonie. Wspólnie z nimi wypracowaliśmy rozwiązanie, które satysfakcjonowałoby wszystkich uczestników tego łańcucha dostaw i jednocześnie wszystkim stronom dało stabilizację biznesową.

Nasza koncepcja rozwiązania

Założeniem przyjętym przez nas już na początku współpracy, było ścisłe związanie się z lokalnymi przewoźnikami i realizowanie we współpracy z nimi dostaw zarówno ładunków sypkich, jak i spaletyzowanych. Dlatego zaproponowaliśmy im przejęcie całego wolumenu nadań naszego Kontrahenta pod warunkiem, że każdy z nich dokupi odpowiednią ilość naczep typu plandeka lub firanka. Miały być one stosowane zamiennie podczas realizacji dostaw. Kryterium było także to, że wspólnie, przy wsparciu naszego działu prawnego przygotujemy i podpiszemy trójstronną umowę, która przewoźnikom zagwarantuje całoroczną pracę dla ich taboru, a naszemu Kontrahentowi stabilne dostawy jego produktów. Umowa zawierała oczywiście szczegóły dotyczące finansowego zabezpieczenia obu stron, na wypadek wystąpienia wahania cen paliw lub innych niekorzystnych zmian makroekonomicznych. W rezultacie pozwoliło to na dalszą optymalizację kosztów logistycznych u naszego Kontrahenta.

Dostawy nawozów luzem, z wykorzystaniem wywrotek, odbywają się wyłącznie w wysokich sezonach, czyli wiosną i jesienią. W tych okresach przewoźnicy mieli korzystać z tego rodzaju naczep. W pozostałych okresach roku mieli wykorzystywać dokupione naczepy typu firanka lub plandeka i dostarczać towar workowany oraz spaletyzowany. Dawało im to gwarancję całorocznego wykorzystania pojazdów i ciągłości pracy, a naszemu Kontrahentowi gwarantowało dostęp do odpowiedniej ilości samochodów dedykowanych dla dostaw jego produktów. Nasi spedytorzy dodatkowo wspomagali przewoźników w optymalizacji tras transportu powrotnego, aby uniknąć tzw. pustych przebiegów i powrotów "na pusto".

Jaką korzyść dla biznesu klienta przyniosła współpraca z nami?

Współpraca i ścisłe związanie się z lokalnym biznesem, w tym wypadku z przewoźnikami, zmieniło także postrzeganie naszego Kontrahenta w lokalnym środowisku i nastawienie części mieszkańców do prowadzonej przez niego działalności.
Dla naszego Klienta przygotowaliśmy rozwiązanie, dające mu gwarancję zapewnienia prawidłowo funkcjonującego łańcucha dostaw, ze zoptymalizowanymi kosztami i powtarzalnymi procesami, bez względu na okres roku i sezonowość. Wypracowany przez nas model, pozwolił na ustabilizowanie dostaw i umożliwił właścicielowi firmy skoncentrowanie się na innych zadaniach, związanych z rozwojem jego biznesu.