Wyzwania dla transportu w branży producentów AGD

Jednym z największych wyzwań, jakie stoją przed producentami sprzętu AGD, są wysokie i zmienne koszty transportu. Z prośbą o wsparcie, właśnie przy takim problemie, zgłosił się do naszej firmy jeden z krajowych producentów sprzętu AGD.

Naświetlił on nam sytuację biznesową w firmie i to, że udział kosztów transportu w finalnej cenie towaru jest dla niego zbyt wysoki, koszty transportu są niestabilne na przestrzeni roku, a terminowość dostaw nie zawsze jest zgodna z oczekiwaniami jego odbiorców.

Diagnoza problemu

Przeprowadzona przez nas analiza procesów w tym przedsiębiorstwie, zwłaszcza w obszarze działu Logistyki i spedycji pokazała, że właśnie w tym miejscu są generowane niepotrzebne koszty, które można i należy usunąć w pierwszym etapie wprowadzania zmian, co jest możliwe bez dodatkowych reperkusji dla samego biznesu.

Dotychczas organizacja transportu sprzętu AGD opierała się o ten sam scenariusz, w którym jeden z pracowników działu Logistyki i spedycji kontaktował się z kilkoma przewoźnikami, lub przy mniejszym zamówieniu z firmami kurierskimi i zgłaszał im swoje zapotrzebowanie na transport w danej destynacji, wraz z podaniem dat załadunku i rozładunku oraz wszystkimi wymaganiami dodatkowymi. Kontakt ten odbywał się mailowo lub telefonicznie, co dodatkowo prowadziło do pewnych incydentalnych przekłamań i niedomówień. Następnie wspomniany pracownik czekał na odpowiedzi od swoich oferentów, z informacjami czy mają możliwość podjąć ten ładunek w wyznaczonym terminie i jaka jest stawka za realizację transportu. W efekcie takiego przepływu zapytań i całej korespondencji część firm nie odsyłała wycen, część odsyłała za późno, a część odsyłała wyceny wraz z deklaracją podstawienia samochodu, ale niestety były one na tyle wysokie, że znacząco odbijały się na rentowności przedsiębiorstwa. Co istotne przy 4 pracownikach działu Logistyki i spedycji w firmie, część informacji była rozproszona i nie zawsze jeden pracownik wiedział o ładunkach, jakie ma w obsłudze jego kolega z działu. Pomimo tych utrudnień naszego Klienta wiązały umowy i był on zobligowany do realizacji wspomnianych dostaw, nawet jeśli przerastały one jego możliwości budżetowe, czy w skrajnych przypadkach nawet stawki rynkowe.

Nasza koncepcja rozwiązania

Pierwszą zmianą, jaką wprowadziliśmy, był próbny outsourcing zleceń na zewnątrz i przekazanie ich do obsługi do naszej firmy. Każdego dnia nasz zespół dostawał pełną listę wszystkich ładunków, zarówno całopojazdowych, jak i drobnicowych oraz paczkowych i jego zadaniem było znalezienie optymalnego rozwiązania na połączenie po kilka dostaw w jedną trasę, co przełożyło się zarówno na optymalizację kosztową transportu, jak i na zmniejszenie ryzyka uszkodzeń towaru. Ładunki, których nie udawało nam się połączyć w trasy, były obsługiwane przez nasz zespół indywidualnie, ale przy zachowaniu stałego szablonu i standardu komunikacji, tak żeby mieć pewność realizacji dostaw, realizowanych oczywiście z zachowaniem stawek rynkowych. Ostatnia partia towaru, której dostawa dedykowana z różnych powodów była nierentowna, była wysyłana za pomocą innych rozwiązań, pozwalających na optymalizację kosztów transportu np. przez tzw. doładunki lub przez firmy kurierskie. Taki podział na trzy segmenty i konsekwentne trzymanie się wypracowanego szablonu, pozwoliły usystematyzować procesy i przepływ informacji w przedsiębiorstwie.

Jaką korzyść dla biznesu klienta przyniosła współpraca z nami?

W ten sposób wdrożone zmiany pozwoliły także na optymalizację kosztów transportu, na zwiększenie terminowości dostaw i co istotne na odciążenie pracowników działu logistyki i przesunięcie części z nich do innych zadań, wewnątrz struktur przedsiębiorstwa.

Wspomniany Klient nadal współpracuje z nami i cały czas wspólnie staramy się przewidywać pojawiające się zagrożenia i jednocześnie szukać rozwiązań, po to być, móc je wdrożyć na takim etapie, zanim dotkną one jego biznesu.